Andrzej Zieliński
Wspomnienia
żołnierza czterech rzek
Postolin, maj 2008 roku
Spisał i przygotował do edycji Stefan Sobczak
Szacunek dla ludzi w starszym wieku, dla ich kolei życia, winien być obowiązkiem każdego pokolenia. Wszak to odchodzące pokolenie stanowi żywy dowód historii naszej Ojczyzny, stanowi odzwierciedlenie epok życia poprzednich pokoleń. Już nieliczni , jacy pozostali wśród nas , pamiętający okres II wojny światowej, przesiedleń i osiedleń, żyją nieraz osamotnieni, borykający się z trudnościami życia i swojego zdrowia. Jest to tragiczne , że Państwo, władze samorządowe pozostawiają tych ludzi swojemu losowi.
A przecież do ich, jak i nas wszystkich obowiązków, należy zachować ich losy w pamięci przyszłych pokoleń. I należy się spieszyć ,aby nie zabrali swojej wiedzy hen, hen...
W naszej miejscowości Postolin mieszka samotnie Pan Andrzej Zieliński, rocznik 1917,który zgodził się na spisanie swoich wspomnień i ich opublikowanie. A Jego życiorys jest tak bogaty, że z powodzeniem mógłby nim obdarzyć wielu innych.
Żołnierz września 1939 roku, jak sam powiada , żołnierz czterech rzek, człowiek ocalony z rzezi Polaków na Kresach, żołnierz II Armii Wojska Polskiego i osiedleniec na ziemi milickiej..
Wspomnienia Pana Andrzeja postanowiłem podzielić na trzy części:
1. żołnierz września (lata od urodzenia do końca września 1939 roku);
2. życie na kresach pod okupacją rosyjską, niemiecką i znowu rosyjską (lata 1939-1944)
3. osiedlenie w Postolinie (lata 1945-1947)
Starałem się jak najwierniej spisać te wspomnienia . Pozostawiłem nawet te fragmenty, które stoją w sprzeczności z wiedzą historyczną, uzupełniając je informacjami historycznymi ,a także wtrącając swoje sprostowania i uzupełnienia tej wiedzy.
Spisał- Stefan Sobczak Postolin, 2008 rok